To kurs "zarządzania sobą", dla uwolnienia bólu w wielu problemach, w tym fibromialgii. Został stworzony jako opis efektywnych sposobów zastosowanych na sobie.
Stworzony przez Dr Ewa Danuta Białek
Darmowe lekcje
Zobacz darmowe fragmenty tego szkolenia przed zakupem.
Szkolenie obejmuje
Masz pytania dotyczące tego szkolenia ?
Podstawą jest dedykacja pracy własnej
Fibromialgia jest uogólnioną dolegliwością bólową mięśni, więzadeł i powięzi, dotykającą najczęściej kobiet po 40 roku życia. W klasycznym medycznym podejściu nie sięga się do przyczyn, a jedynie eliminuje tymczasowo skutki - problemy bólowe. Autorka, badaczka z zakresu medycyny oraz psychosyntezy, pozbyła się bólu 18 lat temu. Wiele książek dedykowała więc temu tematowi. Warto sięgnąć do nich jako uzupełnienia.
Obecny kurs jest podsumowaniem tego czego nauczyła pozwala w telegraficznym skrócie na nauczenie się zarządzania sobą, gdyż postępujesz, nie mając świadomości, że reagujesz emocjonalnie wzorcami obronnymi z dzieciństwa, powodując napięcia mięśni.
W proponowanym kursie dowiesz się i zrozumiesz, że:
- problem przewlekłego bólu w ciele dotyczy nie tylko sfery fizycznej (ciała), ale także psychoduchowej i wymaga oglądu "korzeni", na których wyrosły bóle;
- potrzebujesz zajrzeć głębiej do swojej historii, na której wyrosłaś i odkodować programy oraz zablokowaną energię, które spowodowały Twoje cierpienia
- praca nad wzorcami i programami "nie swoimi", pozwoli Ci na uwolnienie bólu i cierpienia i nauczenia się sposobów, jak żyć zdrowiej - bez leków i bólu.
A OTO JAK OCENIŁA KURS JEDNA Z UCZESTNICZEK:
1. Jakie umiejętności/doświadczenie/wiedzę wyniosłaś z warsztatów?
· dużo siły wewnętrznej; narzędzie do rozwiązywania problemów i konfliktów wewnętrznych; radość, nadzieję na życie; wiele ciekawych przeżyć; mam dla siebie więcej zrozumienia; inne spojrzenie na siebie, wiarę, że jestem zdolna zadbać o siebie by integrować różne, dotąd niespójne części mojej osobowości.
· Warsztaty „poszufladkowały” i uzupełniły pewną teoretyczną wiedzę, którą miałam – pokazały ją w praktyce. Czuję się lepsza i pewniejsza siebie. Uświadomiły, jak wiele już zrobiłam sama, ale jak jeszcze dużo muszę się nauczyć.
· Chcę dalej pracować ze sobą, próbować przekazywać to innym, może w ten sposób moje doświadczenia pozwolą innym mniej boleśnie doświadczać życia. Poczułam się naprawdę sobą.
· Nie muszę ukrywać swojej wrażliwości, gdyż ona daje mi siłę do widzenia tego wokół, czego inni nie dostrzegają i co może pomóc innym.
· Najbardziej zapamiętałam, że człowiek przez niewiedzę może bardzo zaszkodzić innym, choć może mieć dobre intencje.
· Pozwoliło mi uświadomić sobie jak ważne jest, aby nie miotały mną emocje negatywne.. Zdałam też sobie sprawę z tego, jak często daję sobą manewrować i pozwalam naciskać „swoje klawisze” innym, a i sama z premedytacją robię to samo w stosunku do innych. Pozwoliło mi więcej uwierzyć w siebie, że jeśli czegoś się chce, to można to osiągnąć.
· Poznałam głębiej siebie, zrozumiałam dlaczego tak a nie inaczej postępuję.
OTO KOLEJNA REKOMENDACJA:
A. S. – lekarka z ponad 30-letnim stażem – praca on-line MENTORING ZDROWIA /13 sesji teatru wewnętrznego.
Zakończona 20.01.2021
Jestem bardzo wdzięczna za te 3 miesiące. Bardzo szybko ukazała mi się trauma, która była w piwnicy. To był początek działania. W tej chwili, mimo bólu przystępuję do dalszej pracy. Miałam wiarę, że się uda, choć nie zawsze chęć do działania. Jestem obecnie gotowa, bo to życie pokazało, że mam to robić.
Zobaczyłam inny poziom tego, co już wiedziałam (lata stosowania innych metod). Zaakceptowałam tu i teraz. Zauważyłam, pod wpływem przekazywanej przez Panią wiedzy i doświadczenia, że mój rozwój kończył się na akceptacji tego, co jest, nic jednak nie zmieniałam, bo tak kazali inni. Pani mi pokazała, że mając wolę, ona jest pomostem do przejścia dalej i kreowania życia na nowo. To było zupełnie inne zrozumienie tego, co się dzieje we mnie i wokół. Samoakceptacja – to bez sensu – można sobie na nią pozwolić przy niezasługiwaniu – ale można iść dalej i używać innych narzędzi. Jest dziecinnie prosta – bezwarunkowa miłość – bo siebie nienawidziłam. Stąd pojawiła się taka energia w ciele, że zaczęłam chorować.
Dzięki tym sesjom zrozumiałam, że można coś dla siebie zrobić, rozmawiać z przyrodą, drzewami, bólem, Źródłem Życia. Tego nie znalazłam w umyśle – kim naprawdę jestem.
Gdy zaczęłam obserwować siebie, zobaczyłam dynamikę – obecnie potrafię godzinę obserwować siebie, ból, który się pojawił. Skoro to widzę – nie mogę nim być. Po prostu zrób jedną rzecz dla siebie w ciągu dnia, a zwolnisz proces, a nie przyspieszysz.
Jakość tego, co robiłam dla siebie była byle jaka, a to powodowało zmęczenie, reakcje ucieczkowe. Zrozumiałam, że chodzi o przetransformowanie (cierpienia) w inną energię. Dramat kontroli, który obejrzałam w sobie, uważam za wyjątkowo ważny.
Obecnie mam ogromną wiarę i cierpliwość i chciałabym, aby inni się o tym dowiedzieli, aby nie spędzili 30 lat w bólu.. Mogłabym przekazywać to innym ludziom. Zobaczyłam inny wymiar mojej pracy (dotychczasowego zawodu).
Przeglądałam swoje notatki od samego początku. Na końcu naszych spotkań jest „wiara i nadzieja”, niczym nie zmącone. Mam Panią! Dziękuję! Towarzyszy mi ulga, moc, radość, zwycięstwo!
Przystąp do szkolenia i oceń go jako pierwszy!