Kiedy Allegro było żyłą złota…

10 lat temu my, e-sprzedawcy, żyliśmy jak pączki w maśle: wystarczyło wystawić cokolwiek, aby liczyć zyski. Te czasy minęły: rynek zalała fala cenodajek, podaż wielokrotnie przekracza popyt, a obroty większości firm sukcesywnie spadają. Jak by tego było mało, coraz trudniej o wysoką pozycję w Google, akcje na Facebooku nikogo już nie wzruszają, a do tego – Allegro wprowadza cholerną „trafność”, która dodatkowo psuje krew…

Jak to więc możliwe, że kiedy większość traci,

garstka wybranych (i wcale nie największych) nadal mnoży zyski?

Od 2007 r. z fascynacją analizuję zachodzące zmiany. Z obserwacji tych wynikają bezcenne wnioski: tajemnicze procesy układają się w logicznie powiązane przyczyny i skutki, a pozornie przypadkowe błędy, które wykrwawiają kolejne biznesy, stają się łatwymi do rozpoznania i wyeliminowania wzorcami. Większość sprzedawców nie zdaje sobie z tego sprawy i zamiast poprawić to, co najbliżej, jak złą mantrę powtarza pytanie:

„A może powinienem zwiększyć nakłady na promocję?”

Jasne, możesz. Tylko po co, skoro najbardziej śmiercionośne błędy tkwią w Twojej ofercie, a wykupienie drogiej reklamy w AdWords, na Facebooku albo mailingu sprawi tylko, że… zobaczą je kolejne tysiące niedoszłych klientów? To trochę tak, jak gdybyś zapraszał setki osób do domu, w którym masz połamane krzesła, brudną podłogę i dziurawy dach – co z tego, że masz dobry produkt, skoro nikt nie będzie chciał go kupić?

Jeśli chcesz skutecznie sprzedawać,

najpierw popraw swoją ofertę od środka!

Przez ostatnie 11 lat pomogłem ponad 100 tysiącom e-sprzedawców w ustaleniu i usunięciu słabych stron ich ofert. Robię to poprzez książki i liczne artykuły, na szkoleniach, takich jak „E-biznes do Kwadratu”, a bardziej leniwi zamawiają audyt swojej oferty (Audite.pl).

Wyznaję zasadę, że zmuszanie do rozwiązywania łamigłówek dorosłych ludzi nie ma sensu; dlatego biorę konkretne pieniądze za to, aby podać im na złotej tacy konkretne, proste, łatwe do natychmiastowego wdrożenia, a przy tym niezwykle efektywne techniki, triki i zasady, które pozwalają osiągać ponadprzeciętne zyski. A przy tym zmniejszyć wysiłek i ograniczyć koszty prowadzenia e-biznesu!

„E-BIZNES DO KWADRATU”

TO 33 ŁATWE PIGUŁKI NA POPRAWĘ E-SPRZEDAŻY

Dla kogo?

• Jesteś e-sprzedawcą? To szkolenie jest dla Ciebie.
• Sprzedajesz na Allegro albo w e-sklepie? Szczególnie zapraszam. Ale znajdziesz tu rady i techniki uniwersalne, do wykorzystania niemal w każdym innym kanale e-sprzedażowym.
• Działasz w nietypowej branży? Najbardziej nietypowi sprzedawcy popełniają te same typowe błędy.
• Sprzedajesz mało/średnio/dużo? To nie ma znaczenia – poznasz uniwersalne techniki i zasady niezależne od skali sprzedaży (szkoliłem z nich tysiące małych, jednoosobowych firm, jak i duże spółki giełdowe)!
• Twoja konkurencja sprzedaje lepiej niż Ty? Może była już na szkoleniu „E-biznes do Kwadratu”?;)

Czego się dowiesz?

Szkolenie składa się z wprowadzenia i czterech głównych bloków tematycznych. Każdy z nich to osobny obszar, który możesz „podrasować” na co najmniej kilka sposobów, by silnik Twojego e-biznesu pracował znacznie wydajniej.

Oczywiście największe i najszybsze wzrosty notują sprzedawcy mali i początkujący, u których do poprawy zazwyczaj jest sporo. Doświadczenie pokazuje jednak, że i olbrzymie firmy po moich szkoleniach i audytach poprawiają ważne błędy. A wzrost sprzedaży o „zaledwie” 5-10% u dużego przedsiębiorcy to zmiana na poziomie ok. 40 zamówień dziennie (czyli o ponad 1000 transakcji więcej miesięcznie!).

A takie właśnie (i jeszcze wyższe) wyniki osiągają moi Klienci!